Spałem sobie smacznie po kolejnej wesołej nocy kiedy nagle usłyszałem trąby!
Myślę sobie, śni mi się coś głupiego i przewróciłem się na drugi bok.
Jednak muzyka nie ustępowała. Sprawdziłem czy przypadkiem nie gra radio.
Wyłączone, czyli to musi dobiegać z zewnątrz.
I rzeczywiście na ulicy szło trzech muzyków o śniadej karnacji.
Nie wiele myśląc otworzyłem okno i zacząłem bić im brawo.
Po chwili byłem już ubrany i przemierzałem z nimi osiedle obserwując reakcje ludzi.
Okazało się, że są mołdawskim trio dorabiającym sobie graniem na polskich osiedlach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz